Blog “z życia kolarza”: W poszukiwaniu formy

1

Po  pucharze Francji, który był 1 czerwca zrobiłem sobie kilka dni suwistego odpoczynku.  A co tam, należało mi się! W czwartek 5-ego czerwca o wieczornej porze   startowałem na kryterium w Luneville.  Na starcie wyścigu pojawiło się  40. kolarzy.

Pierwszy kilometr wyznaczony został prze rundę z dwoma nawrotami i lekko wznosząca się drogą.  Celem wyścigu było przejechanie 65 km.  Starałem się być bardzo aktywny od samego początku,  ale jakoś bardzo ciężko był mi się zebrać do dojazdu. Byłem przeraźliwie przemęczony, co skutkowałem moim ukończeniem wyścigu na 16. miejscu. Przez trzy  kolejne dni do następnego startu mój plan wypełniały  luźne treningi, w tym jeden grupowy. W poniedziałek (9.06) jechałem już pełen nadziei na kolejny wyścig L’ Raon de Etap.

Do przejechania mieliśmy 22 rundy, które nałożyły się na 60 km dystans. Runda składała się zjazdów i podjazdów, gdzie nie było żadnego płaskiego terenu. Od startu znalazłem się z przodu, ale niestety zostałem potem w drugiej grupce, z której zaatakowałem na 10 rund do końca zajmując przy tym 11 miejsce. Mój występ okazał się lepszy niż poprzednim razem, co sprawiło, że mogłem poczuć przypływ własnej formy.

W ostatnio sobotą (21.06) wybrałem sie na kryterium w Miasteczku Fameck. Trasa z pozory wydawała się bardzo ciekawa…do przejechania 80 km, przez 25 okrążeń. Z podjazdów wyróżnić można  600 m, bardzo sztywną górkę. W połowie wyścigu pojechałem w grupce, która walczyła o 14.  miejsce i tam też  dojechałem do mety zajmując 16 pozycje w wyścigu. W niedzielę wybrałem się na Klasyk do Sargeminnes. Do Przejechanie mieliśmy 107 km, w tym 1500m przewyższenia. Na początku nie miałem zbytnio chęci do jazdy,  ale po jakimś czasie zacząłem szybciej kręcić i wtedy z przodu zerwał się już blisko 14. osobowy odjazd, z którego wyszedłem na miejsce w drugiej 10.