Blog z życia kolarza: “Podsumowanie Tour de Guyane 2014”

12

Od 16 sierpnia do 24-ego miałem okazję wystartować w francuskim wyścigu Tour de Guyana w Ameryce Południowej. Nasza ekipa (Asptt Nancy) wraz z innymi francuskimi drużynami została zaproszona na wyścig. Asptt Nancy została zaproszona  pierwszy  raz w historii wyścigu. Po przelocie z francuskiej lotaryngii do pięknie umiejscowionego miasta Cayenne stanowiącego stolicę regionu zaklimatyzowaliśmy się w hotelach. Wieczorem odbyła się prezentacja ekip startujących w wyścigu. Mieliśmy także okazję poznać okolicę oraz czas wolny, który przeznaczyliśmy na regenerację sił oraz swobodne treningi.

Pierwszy etap przejechałem w bardzo dobrej formie, kończąc w peletonie. Ścigaliśmy się przy dosyć gorącej pogodzie, blisko 40 stopni. Etap drugi stanowił pagórkowaty teren, który pokonaliśmy na dystansie 130 km. Było równie gorąco jak dnia poprzedniego, co znacznie mnie osłabiło i skutkowało momi niedociągnięciami. Na trzecim etapie zająłem 32. miejsce  finiszując z peletonu, gdzie kraksa masowa pojawiła się na 3,2 km do mety, co skutkowało upadkiem lidera (złamanie ręki).

Etap czwarty to 151-kilometrowa trasa na bardzo płaskim terenie. Finiszowałem z peletonu zajmując 21. miejsce.

Etap 5-ty , czyli 165. km pagórkowata jazda, która na finiszu doprowadziła do walki liderów. Moje samopoczucie znacznie się pogorszyło, miałem poważne rozstroje żołądka.

Miałem okazję wystartować jeszcze w 6-tym etapie, jednak forma nie wróciła, a mój organizm odmówił posłuszeństwa. Niestety musiałem się wycofać.

Mateusz