M.Kwiatkowski radzi: Jak odpowiednio przygotować się do startu w zawodach?

1

Byłem na zawodach niejednokrotnie. Startowałem  częściej niż kibicowałem. Taka jest już moja rola. Tak, jestem kolarzem i jestem z tego dumny. Większość rzeczy, które w życiu osiągnąłem miała jakieś głębsze znaczenie i powiązanie z tym sportem. Po prostu tak wyszło.

Przejdźmy jednak do sedna sprawy, a mianowicie do zawodów, wyścigów. Jak zwał, tak zwał. Nie będziemy się nad tym długo zastanawiać. Konkrety. Przed każdym startem ważnym elementem jest odpoczynek, czyli regeneracja  i zadbanie o to, by dzień wcześniej się dobrze wyspać. Bo jak się wyśpisz, tak Ci się pojedzie…raz lepiej a raz gorzej. Wszyscy o tym wiedzą i nie ma co na ten temat dyskutować. Tak jest i koniec. Niektórzy zawodnicy przed startami nie odseparowują się całkowicie od sportu, po prostu robią krótkie, zazwyczaj 1-1,30 h max przejażdżki, pozwalające na spokojną jazdę, bez emocji.

Zaś inni robią wprowadzenie, czyli  do 2 h max treningu z kilkoma akcentami. W każdej metodzie jest wiele dobrego i na każdego działa co innego. Idąc w myśl zasady, że wszyscy są indywidualistami, a łączy nas jedynie wspólna pasja musimy znaleźć coś odpowiedniego dla siebie.  Trening przed rozpoczęciem zawodów musi opierać się na budulcach żywieniowych, które będą podtrzymywać naszą wydajność przez cały okres trwania sesji treningowej, zarówno jak i po niej. Każda forma aktywności ruchowej jest mile widziana.

Odpowiednio wcześniej przygotowujemy się od strony technicznej. Do głównych naszych zadań należy dobre przygotowanie sprzętu, w tym jego mycie, konserwacja oraz regulacja oraz odpowiedni do warunków dobór odzieży.

Wielu zawodników aby psychicznie przygotować się do startu  rozgrywa już wyścig w głowie dzień wcześniej.  To też jest bardzo ważne, bo nasze nastawienie psychiczne także pozytywnie wpływa na organizm i nie wytwarza niepotrzebnych odpowiedzialnych za stres bodźców.

Nigdy nie rezygnuj z osiągnięcia celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

Musimy się dobrze naładować poprzez odpowiednie ożywienie, czyli dostarczenie organizmu się węglowodanów i płynów.

Węglowodany,  czyli odpowiednie paliwo organizmu, napędzające go do działania. Niezbędne do jego funkcjonowania, jak silnik w samochodzie, czy bateria w telefonie. Podstawowe budulce pracy mięśni i nieodzowne w stosowaniu diety, normalnym trybie życia, czy zarówno przed, jak i po treningu.

Aby odpowiednio się przygotować i zregenerować. Jak zawsze bez nadmiaru, lecz z umiarem. Węglowodany często mylone są z tłuszczami, gdzie te bardziej nasycają organizm. Dlatego też większość dietetyków, tym bardziej w sporcie zaleca ograniczanie tłuszczów i skupienie się na węglowodanach, tym bardziej złożonych, w których skład wchodzi skrobia, czyli produkty zbożowe, warzywa i owoce. Najlepiej o ich niezbędne uzupełnienie zadbać także godzinę do dwóch przed startem. To sprawi, że lepiej przetrawimy to co spożyliśmy, a jednocześnie organizm będzie nasycony i gotowy do działania.

O tym, że podczas wysiłku fizycznego tracimy składniki mineralne, elektrolity, wodę z naszego organizmu, która wydziela się w postaci potu na naszym ciele wiadomo nie od dziś. Aby zachować odpowiednią wydolność trzeba też odpowiednio się nawadniać, zarówno, przed, w trakcie jak i po jeździe. Odpowiednie nawodnienie, w tym zapewnienie sobie jego dostarczeniu podczas jazdy rowerem jest niezbędne, wręcz wymagane.
Musimy pamiętać o tym, że napoje mają nam zapewnić odpowiednie nawodnienie, regeneracją spożytkowanych sił na wysiłek fizyczny związany z jazdą, skuteczne gaszenie pragnienia i odpowiednie poprawienie wytrzymałości, w tym samopoczucia.

Rozdrobniona chemia, czy też suplementy wspomagające cechy fizyczne organizmy mają na swój sposób przynieść pozytywne skutki, także przy nawodnieniu, jednak nie należy nimi zatruwać swojej wątroby. Tutaj przychodzi na myśl zasada: „Co za dużo, to nie zdrowo” . Dlatego trzeba też skupić się na naturalnym nawodnieniu, nie wykluczając napojów izotonicznych (nie mylić z energetycznymi), które za swoje zadanie mają przywrócenie składników mineralnych, odżywczych, uzupełnić najważniejsze elektrolity naszego organizmu, które stanowią m.in magnez i wapń. Napoje naturalne mogą być przygotowywane wg własnych upodobań i potrzeb. Czasem jest to zwykła woda, a czasem koktajle, soki naturalne itp. Pamiętajmy też aby do bidonu nie wlewać napojów gazowanych, gdyż ciśnienie w zamkniętej butelce podczas jazdy może spowodować rozlanie naszego napoju.

Odpowiednie nawadnianie jest niezbędne, gdyż wpływa regenerująco na całe nasze ciało, organizm. Przed jakim kolwiel większym wysiłkiem fizycznym, w tym wypadku jazdy na rowerze zaleca się wypicie w granicach 500ml płynów, aby zapewnić sobie zapotrzebowanie na wodę w organizmie, tzw. rezerwę wodną. Przyjmowanie płynów musi być równomiernie zrównoważone z ich wydalaniem, gdyż jakakolwiek utrata niezbędnych składników organizmu wiąże się z ich powtórnym zapotrzebowaniem, a skutkiem czego jest ich uzupełnienie.

Kwestia tego ile powinniśmy przyjmować płynów jest bardzo sporna. Nakładają się tutaj takie czynniki jak np. W wiek osoby rozpoczynającej przygodę ze sportem. W tym przypadku kolarstwem. Należy pamiętać, ze jakakolwiek aktywność fizyczna podejmowana podczas upalnej, słonecznej pogody może dużo szybciej doprowadzić do znacznego osłabienia organizmu. Dlatego nigdy nie można doprowadzić do odwodnienia, gdyż może to przynieść nieodwracalne skutki na zdrowiu. Reasumując woda swobodnie wystarcza podczas krótkich przejażdżek, niewielkich treningów (do 1 godziny), w przypadku dłuższych treningów, jazdy powyżej 1h ważne będzie nawodnienie płynami, jakie stanowią napoje izotoniczne.

Ale jednak najważniejszy jest wypoczynek, dlatego musimy pamiętać, by dobrze i długo spać w nocy. Najlepiej gdyby to było 8-9 h przed planowanym przed startem.

Tak więc ruszaj na start!