Smart Rocket WAX

0

Zanim zaczniesz czytać kolejne zdania , to wiedz o tym, że nie jest to test smaru. Nie jest to też lizusowska promocja produktu. Jest tylko recenzją, ale nie taką jak znajdziesz pod produktami na stronach producenckich.

A zresztą, idź dalej.

Nigdy jakoś nie przekonywały mnie specjalnie smary, które były w zdecydowanie wyższej cenie jak resztą tych produktów. Bo jak mawiają jeśli nie widać różnicy to po co przepłacać. Tym razem jednak otrzymaliśmy  do testów Smar rocket wax firmy C+Ceramic. Musiałbym przyznać bez żadnego lizusostwa , że nigdy nie używałem czegoś tak dobrego jeśli chodzi o kwestie smarów do rowerów.

Smar został zapakowany w ozdobne pudełko, które pewnie wielu nasunie na myśl jedne perfumy których pewnie używał Wasz ojciec, a może nawet i Wy.

Jak go używać? (Aplikowanie)

Smar ma płyną konsystencja, która przypomina olej. Nie ten roślinny którego używa się do schabowych, ale olejek, który jest szybkoschnący, przez co nie przyciąga do siebie płynów ani też nie brudzi.

Samo nakładanie łańcucha jest całkiem proste. O ile nie wpadniesz na pomysł żeby wycisnąć od razu całą tubkę.

Po prostu: otwierasz, naciskasz i polewasz płynną konsystencją po wewnętrznej stronie łańcucha. Ogniwo po ogniwie. I to cały instruktaż.

Nie ma tutaj czegoś takiego jak „utrata smaru”, jak to jest czasem w przypadku innych smarów gdzie psikamy na łańcuch i kapnie nam to tu to tam. Zwykle wybierane są smary w aerozolu, ponieważ są łatwiejsze w aplikacji. Tym razem jednak wybór padł na smar z płynną konsystencją.  Smarujemy po kolei wewnętrzną stronę ogniwa łańcucha, a następnie czyścimy szmatką. Smar na szczęście nie trzeba czyścić po każdej jeździe.

Producent wspomina o tym, że dzięki temu smarowi możemy zyskać 5 watów.

Czaicie?
5 watów…to tak jakby trenować w tygodniu o 5 więcej czasu.
No może przesadzam, a może nie.

Niby tylko albo aż 5, ale przecież każdy wat się teraz liczy. A dobrze posmarowany łańcuch to podstawa jeśli chodzi o rower.

Nie smarujesz nie jedziesz i tyle. Co tu więcej gadać.

Jak się jeździ po użyciu smaru rocket wax?

Kolejną zaletą smaru jest to, że łańcuch po posmarowaniu pozostaje czysty, co jest wielkim plusem przy transporcie jak i przy normalnym użytkowaniu roweru na co dzień. Podczas jazdy smar skutecznie zmniejsza tarcie łańcucha, dzięki temu kręci się płynniej i przyjemniej. Jeśli prawidłowo posmarujemy to smar starcza na około 250 km według strony producenta. Oczywiście zależy to od warunków w jakich trenujemy i kręcimy.

Minusów szukałem i na tą chwilę nie znalazłem i chyba będzie trudno znaleźć. Owszem ktoś czepialski na pewno znajdzie, ale śmiało mogę temu smarowi dać wysoką ocenę. Jest to jak dla mnie jedna z lepszych propozycji na rynku na tą chwilę .

Z plusów mogę powiedzieć, że:
Czuć, że jest więcej watów
Nie brudzi łańcucha, jest czysty
Starcza na ok 200 km na jednym smarowaniu
Plus jest też taki, że po przejechaniu treningu olej dalej umożliwia płynną jazdę i zmianę biegów.

Minusy:
Cena zbyt wysoka – wart (ok 100 zł)

Każdy, kto obsikał (zaaplikował) smar, mógł obsikać obręcz
Jest białe, dlatego nie brudzi
Trzeba porządnie wyczyścić łańcuch. (Polowaliśmy od dłuższego czasu na taki łańcuch, który nie brudzi)”.

Skład: parafina, inne woski, olej parafinowy, olej wazelinowy, lanolina, emulgatory.

I jeszcze jedno, bardzo ważne: Wszystkie substancje są eko. A produkty oferowane przez C+ ceramic są najwyższej jakości i czystości – dopuszczonych do produkcji kosmetyków.

i to nie była reklama. Tak po prostu jest.

Podziel się w komentarzu tym, jakiego ty używasz smaru do czyszczenia komponentów swojej szosy.