Jak ubrać się na zimę – przegląd szafy kolarza

23

Jak ubrać się na zimę – przegląd szafy kolarza

Zima to okres, w którym wcale nie trzeba rezygnować zarówno z treningów jak i przejażdżek dla czystej przyjemności. Aby jednak jazda była przyjemnością, a nie stała się smutną koniecznością musimy się odpowiednio do niej przygotować. Właściwie dobrana zimowa odzież kolarska pozwoli nam wytrzymać nawet całodniowe wycieczki rowerowe w chłodne dni. Jeśli oczywiście mamy ochotę spędzić cały dzień na rowerze.

Zacznijmy od dołu, czyli buty, ochraniacze i skarpety

Jeśli jeździmy z pedałami zatrzaskowymi powinniśmy wybrać pomiędzy tradycyjnymi butami kolarskimi w komplecie z ochraniaczami neoprenowymi, a zimowymi butami kolarskimi, które są pewnego rodzaju połączeniem buta z ochraniaczem. Pierwsze rozwiązanie jest znacznie bardziej uniwersalne, ale buty zimowe to dużo większy komfort termiczny. Wybór skarpet wydaje się niezbyt skomplikowany. Skoro jest zima to wybieramy cieplejsze i po sprawie. Warto jednak zwrócić uwagę na model XLC Waterproof Socks CS-W01. Są to wyjątkowe skarpety, ponieważ cechują się wodoszczelnością. Nie są wodoodporne, a wodoszczelne. Oznacza to, że możemy śmiało wejść w nich do kałuży, a stopa i tak pozostanie sucha! Trochę jakby założyć na stopę worek foliowy, ale nie do końca, ponieważ dzięki specjalnej membranie cały czas zachodzi cyrkulacja powietrza, więc stopy się nie pocą. Dzięki temu, że są suche, możemy dłużej cieszyć się komfortem termicznym.

Nogawki lub spodnie kolarskie

Mając już dobrze zabezpieczone stopy warto zająć się nogami. Najczęściej stosowanymi rozwiązaniami są nogawki kolarskie lub długie spodnie kolarskie z wkładką. W obu przypadkach najbardziej istotna jest kwestia wiatroszczelności. Ocieplenie będzie dodatkowym, także bardzo istotnym atutem. Nogawki sprawdzą się lepiej przy dodatnich temperaturach. Takich zimowych dni mamy w ostatnich latach całkiem sporo. Spodnie, szczególnie podszyte ciepłym materiałem oraz z Windstopperem warto wybrać na temperatury poniżej 0 stopni lub gdy nie mamy dużej odporności na zimno.

Pierwsza warstwa odzieży termoaktywnej

Najbliżej naszej skóry powinna znajdować się przylegająca do ciała odzież, której głównym zadaniem będzie odprowadzanie wilgoci na zewnątrz, abyśmy nie odczuwali nieprzyjemnej uczucia mokrej skóry, która znacznie obniża nasz komfort cieplny. Obojętnie, czy wybierzemy koszulkę z długim, czy krótkim rękawem. W długim będzie nieco cieplej. Część kolarzy wybiera nawet bezrękawniki takie jak XLC Stay Dry Singlet, który mimo, że jest bardzo przewiewny i wygląda raczej jakby był przeznaczony na lato to doskonale radzi sobie o każdej porze roku.

Warstwa druga, czyli bluza kolarska

Jej podstawowym zadaniem jest zapewnienie nam przyjemnego ciepła. Powinna być więc uszyta z materiału, który dobrze izoluje nas od warunków panujących na zewnątrz, a przy tym transportuje parę wodną na zewnątrz. Nie musi być wiatroszczelna, albo wodoodporna, ponieważ to zadanie spoczywa na kurtce lub kamizelce rowerowej, która stanowi trzecią warstwę naszej odzieży.

Trzecia warstwa zewnętrzna

Jest to podstawowa warstwa, której zdaniem jest ochrona przed wilgocią i wiatrem, a jeśli mowa o grubszych kurtkach także przed zimnem. W skład trzeciej warstwy wchodzą kamizelki, lekkie kurtki „wiatrówki” oraz grubsze kurtki typu Softshell, a także puchowe. Nawet w nieco cieplejsze dni lepiej nie polegać jedynie na bluzie. Warto zabrać ze sobą chociażby cienką kurtkę lub kamizelkę taką jak XLC Racing Wind West, która doskonale spisze się na zjazdach oraz podczas wietrznych dni.

Rękawiczki rowerowe na zimę

Palce u nóg i rąk oraz głowa to miejsca, przez które najszybciej uchodzi z nas ciepło. Powinniśmy więc dobrze o nie zadbać. Na ręce nie zakładamy 3 warstw, bo ciężko byłoby obsługiwać nieduże manetki zmiany biegów, o telefonie, czy innych urządzeniach nie wspominając. Dlatego stosuje się jedną parę, która łączy w sobie różne właściwości. Rękawiczki powinny być „ciepłe”, czyli izolować dłonie od zimna. Podczas jazdy na rowerze ważna jest też wodoodporność i wiatroszczelność. Warto zadbać o to, aby wybrać rękawiczki, które zagwarantują nam pewny chwyt kierownicy. Ciekawym rozwiązaniem mogą pochwalić się zimowe rękawiczki XLC CG L-10. Posiadają one wyjmowany z mankietu pokrowiec, który chroni przed deszczem oraz wilgocią. Same rękawiczki są ciepłe i komfortowe.

 

Czapka

Ostatni element odzieży, o którym opowiemy to czapka. Zakładając, że jeździmy w kasku, jedynym typem czapki godnym uwagi będzie tzw. czapka pod kask. Jest ona najczęściej gładka i dobrze przylega do głowy. Nie posiada pomponów i innych wystających elementów, które utrudniłyby założenie na nią kasku rowerowego. Windstopper, czyli materiał, który zatrzymuje wiatr oraz wodoszczelna membrana – na to warto zwrócić uwagę wybierając czapkę zimową pod kask.

Podsumowanie

Zima wcale nie musi oznaczać przymusowej przerwy, a jazda na rowerze w niskich temperaturach niekoniecznie musi być nieprzyjemna. Podstawowy warunek to odpowiedni ubiór. Teraz już wiecie jak się do tego zabrać!

Artykuł powstał przy współpracy z internetowym sklepem rowerowym rowertour.com