Na Francuskich terenach

0

Wreszcie dotarłem do Francji. Na miejscu zostałem bardzo miło powitany. Warunki mieszkaniowe mam tutaj naprawdę super. Mieszkam w centrum miasteczka St Nicolas De Port, które jest odalone o blisko 15km od Nancy. Klub na pierwszy rzut oka wydaje się dobrze zorganizowany. Tereny do treningu są na pierwszy rzut oka bardzo dobre. Od razu, jak wyjeżdżam z miasteczka jestem na mało ruchliwych drogach. Pogoda w pierwszych dniach można powiedziec nie rozpieszczała, sporo było przelotnych opadów deszczu no i silnie wiejącego wiatru. Udało mi się zaliczyć nawet 2 treningi grupowe z miejscowymi kolarzami. Wygląda to podobnie, jak u nas w kraju, lecz chłopaki jeżdzą szybciej i do tego zawsze na siebie czekają, czego nie ma u nas. Generalnie podjazdów jest tutaj sporo, ale nie są to jakieś wielkie góry. Średnio na 100 km treningi spokojnie można uzbierać około 1000-1200 m przewyższenia. Co do nowego roweru czyli Specializeda Tarmaca S4, to super maszyna- dawno na tak dobrej nie jeździłem. Czekam jeszcze tylko na nowe buciki. Pierwszy start mamy zaplanowany na 16. lutego na południu francji. Będzie to GP Carces. Potem od 18. do 20. lutego 3 klasyki z serii Boucles Haut Var, gdzie zjedzie się pewno sporo mocnych ludzi z Francji. Ale o tym jak tam było napiszę już z początkiem przyszłego tygodnia

Comments are closed.